sobota, 14 kwietnia 2012

Prolog


Trzy lata temu

-Aaaaaa mamo, mamo popatrz One Direction zajęło trzecie miejsce!!- zawołałam.
-Emily, zadzwoń do Harrego i mu pogratuluj! - odpowiedziała z krzykiem! Po kilku sekundach dobiegłam do szafki wzięłam telefon i zadzwoniłam do niego. Po długim oczekiwaniu usłyszałam jego głos.
-Halo?
-Hej, Harry chcę ci pogratulować trzeciego miejsca! - krzyknęłam.
-A kto mówi? - zapytał.
-To ja Emily.. - odpowiedziałam ze zdziwieniem.
-A no tak słuchaj, przyjadę do ciebie jutro, ok? Bo teraz muszę kończyć, cześć.
-No dobra do zobaczenia, buziaki. - pożegnałam się słysząc głos Liam'a ,,Kończ już, dziewczyny czekają''. W tym momencie zrobiło mi się przykro, ale postanowiłam się umyć i zaczekać na niedzielne spotkanie.

Obudziłam się o 11 jak zwykle, poszłam do łazienki, ogarnęłam się, gdyż chciałam dobrze wyglądać na spotkanie z Harrym. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam na dół w różowych spodniach i białej bluzce. Otworzyłam drzwi, po czym ujrzałam mojego przyjaciela z bukietem czerwonych róż.
-Hej! - krzyknęłam i pocałowałam go w policzek.
-Cześć słuchaj... za długo u ciebie nie pobędę, bo chłopcy czekają na mnie w limuzynie.
-A no ok, wow Harry jakie piękne róże, to dla mnie? - zapytałam.
-Tak, ale musimy poważnie porozmawiać. - oznajmił wręczając mi kwiaty. Weszliśmy do środka i usiedliśmy na kanapie. Chciałam zapytać się go o co chodzi, lecz mnie ubiegł.
-Teraz, wiesz, stanę się sławny i nie będę miał dużo czasu dla przyjaciół, więc chcę ci powiedzieć, że to chyba już koniec.
-Ale koniec czego? - zapytałam nie rozumiejąc o co mu chodzi.
-Koniec z naszą przyjaźnią, nie chciałbym, żebyś była na mnie zła ale wolę to zrobić od razu  niż powoli tracić z tobą kontakt. 
-Harry, ale jak to?
-Mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczysz, a teraz przepraszam muszę lecieć do chłopców.
Hazza wstał, po czym schylił się, żeby mnie pocałować, lecz szybko wstałam i uciekłam zapłakana do pokoju. Biegnąc krzyknęłam
-Nie chcę cię już nigdy widzieć!!!


Po jakimś czasie zaczęłam dochodzić do siebie, strata przyjaciela    naprawdę mnie dotknęła. Gdy minęły wakacje i nadszedł nowy rok szkolny do naszej klasy doszła nowa dziewczyna - Kate.
Łatwo znalazłyśmy wspólny język i szybko się zaprzyjaźniłyśmy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz