* U Emily *
Wychodząc z metra spotkałam siostrę Drew, Jane wraz z jej mamą. Przywitałam się i spytałam, czy Drew jest w domu. Powiedziały, że tak, jednak jego ojciec niedługo zawiezie go na mecz siatkówki, bo strasznie prosił, więc miałam się pospieszyć. Na szczęście ich dom nie był tak daleko od metra. Zanim się obejrzałam stałam już przed furtką do ich pięknej willi. Dziwny przypadek chciał, abym poznała dziś całą jego rodzinę, ponieważ z domu akurat wychodził, jak przypuszczałam, jego tatuś. Uśmiechnęłam się i spytałam, czy mogę wejść. Wpuścił mnie do środka i powiedział, że jego syn jest w ogrodzie na huśtawce. Pamiętałam drogę. W końcu ujrzałam huśtawkę, na której leżał Drew pogrążony w myślach. Chwilę mu się przyglądałam, po czym bez słowa usiadłam na brzegu i pstryknęłam go lekko w nosek śmiejąc się cicho.
-Ej, Jane! - zawołał zły, jednak widząc, że nie jestem jego siostrą od razu złość z niego uleciała. Podniósł się i usiadł koło mnie. - Cześć, Emily! Przepraszam.. Nie spodziewałem się, że tu przyjdziesz, po tym co ostatnio się stało. Nie powinienem był.. A co u Harrego? Chyba był zły za to co zrobiłem, no wiesz.. Za to, że cię pocałowałem. Zresztą ty chyba też. Naprawdę przepraszam, nie wiem dlaczego to zrobi..
-Masz dziewczynę? - spytałam bez większego namysłu przerywając jego monolog.
-Co? J-jak to?
-Pytałam, czy masz dziewczynę.
-Nie mam, ale.. Ale chciałbym mieć. Mam nawet jedną wybrankę, jednak ona nie odwzajemnia tego samego uczucia.. Nic do mnie nie czuje.
-Skąd wiesz?
-A czuje?
-Chyba tak.. - rzuciłam. Spojrzał mi głęboko w oczy. Z wyglądu nie przypominał boga seksu, Harolda Styles'a, ale nie był wcale taki brzydki. Mógł się dziewczynom podobać. Ujęłam jego twarz w dłonie i przysunęłam do swojej, po czym pocałowałam go. To był już drugi nasz pocałunek w życiu. Drugi na tej samej huśtawce. Czułam, że Drew oddaje się temu pocałunkowi. On naprawdę coś do mnie czuł. Zaczęłam myśleć co się stanie, kiedy go zranię.. Nie chciałam tego. Kochałam go. To mój przyjaciel.
Dochodziła 18. Właśnie siedziałam na kanapie w beżowych rurkach, białej koszulce i różowym swetrze. Włosy miałam rozpuszczone i tylko grzywkę spięłam spinką. Kate ustawiała na stole szklanki, miski z popcornem i orzeszkami oraz butelki pełne coli, soku pomarańczowego i Sprite'a. Na stole leżały już przygotowane horrory, komedie i filmy akcji. Do wyboru do koloru. Spojrzałam na zegarek, chyba, po raz setny. Osiemnasta zero siedem. Spóźniali się. Oh, wredne małpki. Przytuliłam Katy. Nie mogłam się nią nacieszyć. Czułam, jakbym nie widziała jej z rok.
-Kate, a ty chodzisz do szkoły tak? - spytałam, jednak wtedy rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi, więc poszłyśmy otworzyć.
* U Harrego *
Nacisnąłem dzwonek do drzwi. Niall ciągle obsesyjnie poprawiał jakiś element swojego stroju, jakby miał mieć za chwilę randkę z Seleną Gomez albo Mirandą Cosgrove. Louis widocznie był w dobrym humorze. Ciągle czochrał mi włosy, natomiast Liam i Zayn gadali, bodajże o tym, który owoc jest smaczniejszy - kiwi, czy banan?
-Ja tam sądzę, że marchewka - rzucił Lou, a wtedy w wejściu pojawiły się dziewczyny. Kate miała na sobie fioletową sukienkę, którą cały czas podziwiał Niall. Po serii komplementów z naszej strony weszliśmy do środka. Kiedy reszta się tak sprzeczała ja przełączałem kanały i natrafiłem na wielki napis "Iron Man". Akurat wtedy Emi spojrzała na telewizor i otworzyła szeroko oczy, po czym niemalże wykrzyczała, abyśmy obejrzeli ten film. Sam chciałem go obejrzeć. Pamiętam, jak młodsi oglądaliśmy go chyba ze 100razy z Emily. Ach.. Te wspomnienia! Zaśmiałem się sam z siebie. Poczułem, jak ktoś się do mnie mocno przytula. Spojrzałem w bok i zobaczyłem rozpromienioną Emily. Poczochrałem jej włosy ręką.
-A tobie co tak wesoło? - spytałem.
-No tak, bo ty nie wiesz! Emi i Drew są już oficjalnie parą, aaaaa! - wrzasnęła Kate. Uśmiech od razu znikł z mojej twarzy. Zauważyłem, że wszyscy z 1D zerknęli na mnie.
-Ach, tak? W takim razie życzę szczęścia, kocie - powiedziałem z wymuszonym uśmiechem, który odwzajemniła swoim szczerym i wtuliła się we mnie jeszcze bardziej. Dlaczego ona mi to robiła? Tak bardzo mnie raniła. W tamtym momencie coś zrozumiałem. Bez względu na to, jak bardzo ją kochałem.. Nigdy nie bylibyśmy razem. Obok Emily usiadł Louis, potem Liam i Zayn. Na ziemi przed Lou i Emi usiadła Kate razem z Niallem.
Bawiliśmy się świetnie. W czasie przerw na reklamy dużo gadaliśmy, wygłupialiśmy się.. Zresztą w czasie filmu było tak samo dziko. Lou co chwilę zaczepiał Kate. Szturchał ją, ciągnął za włosy, ściągał ramiączko sukienki.. Było mnóstwo śmiechu. Zauważyłem, że Niall ciągle zerka na Kate i tylko co jakiś czas wysyła zazdrosne i smutne spojrzenie Loui'emu. Wydawało mi się, że zadurzył się w tej dziewczynie, jednak ona chyba tego nie odwzajemniała. Biedak, wiem co mógł czuć. Chociaż sam nie wiem.. Może tylko mu się podobała, może jeszcze się nie zakochał. Nie wiem czemu, ale zacząłem myśleć o Megan. Ciekaw byłem co robiła.
-Może przenocujecie u nas? - zaproponowała Emily wyrywając mnie z zamyślenia. Wszyscy się zgodziliśmy.
* U Emily *
Widziałam, że przez cały wieczór Harry był zamyślony. Tylko nie wiedziałam dlaczego. Miałam nadzieję, że nie chodzi o nic poważnego. Nigdy nie lubiłam, kiedy był smutny. Robił wtedy taką minę.. Zawsze chciałam o niej zapomnieć, już nigdy jej nie zobaczyć. Wtedy wiedziałabym, że Harry niczym się nie zamartwia. Widać, że był zaskoczony moją propozycją, ale ostatecznie zgodził się przenocować. Przez myśl przemknęło mi, że może wolałby spotkać się z Megan jeszcze tego wieczora.. Wzięłam miski i zaniosłam do kuchni. Nie miałam ochoty zmywać, zrobię to rano. Poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w swoją piżamkę, czyli bladoróżowa koszulka na ramiączka i spodenki tego samego koloru w białe kropki. Zdjęłam spinkę, jednak włosy związałam w luźnego koka. Przygotowałam swoje łóżko dla chłopaków. Goście, przecież nie będą spali na podłodze. Poszłam do Kate, gdzie siedziała razem z Zaynem i Niallem. Usiadłam na pościelonym łóżku rozpychając się wokół nich. Pogadaliśmy chwilę, po czym wróciliśmy do salonu. Wszyscy już byli gotowi do spania, chociaż nikt nie miał takiego zamiaru. Usiedliśmy na dywanie w kółku i gadaliśmy. Niemalże bez przerwy się śmialiśmy. W końcu zaprowadziłam chłopaków, tj. Liama, Zayna i Nialla do mojego pokoju. Miałam nadzieję, że nie będą grzebać mi w nocy w szufladach i nie będą przymierzali moich staników. Na wszelki wypadek schowałam swój pamiętnik. Nie, nie popełnię tego samego błędu, co z Harrym. On jest jedyną osobą, która przeczytała mój cały pamiętnik i niech tak zostanie.
Kate zaprowadziła Harrego i Lou do swojego pokoju , ale słyszałam jak chłopcy i tak wyszli po cichutku, po czym dołączyli do reszty. Przynajmniej tak mi się wydawało. Tak, więc my poszłyśmy do pokoju Kate. Miałam rację. Położyłyśmy się. Ona szybko usnęła, a ja sobie leżałam i myślałam. Wtedy ktoś otworzył drzwi, więc postanowiłam udawać, że śpię. Ten ktoś położył się na krawędzi łóżka tuż obok mnie i objął mnie ręką. Uśmiechnęłam się.
-Harry - szepnęłam i z uśmiechem na ustach usnęłam..
Matko, kocham to. Boskie rozdziały. Masz talent. Nie mogę się doczekać następnego. Przynajmnie j 10 razy dziennie wchodzę na tego bloga zobaczyć, czy n ie napisałaś czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńHaha, dzięki <3 Jutro kolejny. Postaram się aby był dłuższy. Dzięki jeszcze raz to bardzo dużo dla mnie znaczy ;]
UsuńOMG ! <3 cudny rozdział ! :o <3 BOSKI !!!!! aaaa ! Kiedy następny ?!
OdpowiedzUsuńJA CHCE ZEBY HARRY I EMILY BYLI RAZEM !!!! <3 plisssss ! :33333
weny ! ale i bez tego sobie poradzisz ! :*
Awwwwwww <3 świetny...już nie mogę się doczekać kolejnego....Jesteś genialna....ubóstwiam cie :**********
OdpowiedzUsuńCudowny :D Jak zawsze ^^ Jestem ciekawa czy bedą razem ;3 czekamm na kolejny ;P
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham. <33
OdpowiedzUsuńA ja tam życzę szczęścia Emily i Drew ;3
Pisz dalej!! ;**