* U Emily *
I jest jak dawniej. Ja i Harry na zawsze. Zapomniałam już o wszystkich nieprzyjemnościach związanych z nim. Nie będę tego rozpamiętywać. W końcu to tylko wpadka. Dziś wieczorem idziemy całą ósemką bodajże, na imprezę do Demi Lovato. Podobno jest bliską przyjaciółką Nialla. W każdym razie, mam nadzieję, że nic strasznego się tam nie wydarzy. Mam dość mocnych wrażeń.-Kochanie, o czym myślisz? - zapytał mnie Harry.
-A tak sobie, o nas, o wszystkim. - uśmiechnęłam się, po czym dodałam.. - Idziemy do tego kina?
-Nie wiem, wolałbym zaprosić cię na romantyczny obiad.
-To dawaj!
-Emily O'Connery, czy pójdziesz ze mną na obiad?
-Oczywiście Haroldzie - odparłam złapałam go pod rękę i dalej szliśmy.
-O nie! - powiedziałam nagle.
-Co się stało?
-Pocałowałeś mnie!- krzyknęłam.
-Co w tym złego?! Przecież cię kocham.
-Ale przed tymi mediami! Chłopcy się dowiedzą. - powiedziałam.
-A niech się dowiedzą. Na tym śniadaniu ledwo wytrzymywałem. Już koniec. Dziś wszyscy będą wiedzieć, że jesteśmy razem.
-Kocham cię. - rzekłam.
-Ja ciebie bardziej!
-Chyba śnisz! - krzyknęłam, zabrałam mu czapkę i uciekłam. Gdy byłam już dość daleko, przynajmniej tak mi się tak wydawało, ktoś złapał mnie od tyłu i zawirował mną.
-Aaaa, puszczaj mnie!
-Myślałaś, że tak łatwo mi uciekniesz? - zawołał i namiętnie pocałował. - Patrz, jesteśmy przed restauracją - po chwili dodał i odebrał mi czapkę, a ja zrobiłam minę zbitego pieska.
-No już, uśmiechnij się. Masz dla kogo żyć - odparł. Cham z niego. Kocham go, ale nienawidzę.
-Chodźmy, bo głodna jestem.
-Ale nie jesteś zła, kochanie? - zapytał ukazując te swoje dołeczki.
-No oczywiście, że nie.
* U Kate *
To się zaczęło. Nuda na maksa. Liam wyszedł gdzieś z Danielle, Louis poszedł z Niallem na lody, a ja zostałam w hotelu z Zaynem i przeglądałam programy w telewizji.
-Jak tam między tobą, a Perrie?
-Wszystko okej. Trochę mi smutno, bo nie widujemy się codziennie, ona nie może przylecieć do mnie, a ja nie mogę do niej.
-Współczuję ci. Dlatego ja nie mam chłopaka.
-Słuchaj, między tobą, a Niallem jest coś..? - przerwałam mu.
-Zayn!
-Dobra, tylko się pytałem - powróciłam do oglądania telewizji. Nagle natchnęłam się na program plotkarski. A w nim dzisiejszy pocałunek Harrego i Emily. Ciekawe.
-Co powiesz na to? - zapytałam Zayna, lecz on wybuchnął tylko śmiechem.
-Pewnie połączyli jakieś ich zdjęcia.
-Albo wrócili do siebie i nic nam nie powiedzieli - po chwili pojawiło się również nagranie.
-A na to co powiesz?! - krzyknęłam.
-Zadzwoń do Em, okej? - niewiele myśląc, wzięłam telefon do ręki i wykręciłam numer. Po kilku sygnałach odebrała.
-Hej, co tam?
-Dobrze, a ty co porabiasz?
-Właściwe to nic - odpowiedziała, po chwili można było też usłyszeć "Mam na ciebie straszną ochotę"
-Mmm, z kim jesteś? - zapytałam.
-Muszę kończyć, papa - rzekła i się rozłączyła.
-Zayn Mailk? Moje podejrzenia się sprawdziły..
-Kochana, pokój Louisa będzie wolny za dziesięć minut, biegniemy?
-Tylko jedno ci w głowie - odpowiedziała.
-Proszę cię, tak dawno tego nie robiłem. Może się okazać, że wypadłem z wprawy..
-Nie, dziś spędzimy ten dzień na świeżym powietrzu. W końcu zobaczymy się dopiero za piętnaście dni.
-No dobra. - odpowiedziałem zrozpaczony. Jednak nie zamierzałem o tak łatwo. Przysunąłem się lekko do niej, rękę płożyłem na jej kolanie. Ponieważ to nic nie dało, zacząłem całować ją po szyi. Trochę zmiękła. Moja dłoń powędrowała lekko w górę.
-Harry, chodźmy, bo mamy mało czasu. - krzyknęła i wyszła. Ja natomiast zrobiłem to samo, jak tylko zapłaciłem.
Przechodząc przez próg pokoju, od razu się na nią rzuciłem. Szybko zdejmowałem z niej ubrania. Nagle światło się zapaliło.
-Kogo my tu mamy? - usłyszałem głos Louisa. Spojrzałem w jego stronę. Nie był sam. Była tu cała ekipa naszych przyjaciół.
-Emmm tak, więc.. - zaczęła Emily, która posiadała na sobie jeszcze spodnie i stanik.
-Okej, cieszymy się waszym szczęściem. Fajnie, że znów jesteście razem - powiedziała Kate i nas przytuliła.
-To była nauczka! - krzyknął Lou i tak samo nas wyściskał. Po chwili wszyscy zaczęli wychodzić.
-Dokończcie to, co zaczęliście, widzimy się równo o 20! - powiedział Niall zamykając drzwi.
-Dobrze.. to było dziwne - odparła moja dziewczyna.
-Może posłuchamy się Nialla? - zapytałem.
-Co mi szkodzi.. tylko zamknij drzwi - zrobiłem to, o co mnie poprosiła i powróciliśmy do tej jakże przyjemnej czynności.
**********
Hej to ja z nowym rozdziałem. Jak się podoba? Chcę wam wszystkim podziękować za komentarze i w ogóle, że czytacie ten blog. Już nie wiem co tu mam pisać. Chyba tylko jak bardzo was kocham!!!Ooo, zapomniałabym- Co sądzicie o nowym teledysku chłopców. Według mnie jest cuuddny xxx.
-Co powiesz na to? - zapytałam Zayna, lecz on wybuchnął tylko śmiechem.
-Pewnie połączyli jakieś ich zdjęcia.
-Albo wrócili do siebie i nic nam nie powiedzieli - po chwili pojawiło się również nagranie.
-A na to co powiesz?! - krzyknęłam.
-Zadzwoń do Em, okej? - niewiele myśląc, wzięłam telefon do ręki i wykręciłam numer. Po kilku sygnałach odebrała.
-Hej, co tam?
-Dobrze, a ty co porabiasz?
-Właściwe to nic - odpowiedziała, po chwili można było też usłyszeć "Mam na ciebie straszną ochotę"
-Mmm, z kim jesteś? - zapytałam.
-Muszę kończyć, papa - rzekła i się rozłączyła.
-Zayn Mailk? Moje podejrzenia się sprawdziły..
* U Nialla *
Przed chwilą otrzymałem interesującego sms'a od Kate.
-Louis! - krzyknąłem.
-Poczekaj, tylko zapłacę.
-Wiesz, że Harry i Emily są znowu razem? - powiedziałem mu na ucho, gdy tylko do niego podszedłem.
-Wiem.
-Skąd?
-Widziałeś go dziś na śniadaniu? Był ciekawie szczęśliwy. Znam go na wylot. Musiał mieć dobry powód.
-Spoko, teraz huczy o tym internet i.. w ogóle wszystko.
-Najciekawsze jest jednak to, że nic nami nie powiedzieli. Mam pomysł. Napiszę do Harrego, że dziś o osiemnastej mój pokój będzie wolny, a on pewnie przyjdzie tam z Emily.
-To ten twój plan? - spytałem.
-Nie skończyłem.My się tam schowamy, a gdy już będą zaczynać, wszyscy , czyli ja, ty, Kate, Zayn i Liam z Danielle jak odbiorą komórkę, wyskoczymy zza zasłony.
-Hahaha, niegrzeczny Lou. - powiedziałem i razem zabraliśmy się za dzwonienie do przyjaciół.
* U Harrego *
-Kochana, pokój Louisa będzie wolny za dziesięć minut, biegniemy?
-Tylko jedno ci w głowie - odpowiedziała.
-Proszę cię, tak dawno tego nie robiłem. Może się okazać, że wypadłem z wprawy..
-Nie, dziś spędzimy ten dzień na świeżym powietrzu. W końcu zobaczymy się dopiero za piętnaście dni.
-No dobra. - odpowiedziałem zrozpaczony. Jednak nie zamierzałem o tak łatwo. Przysunąłem się lekko do niej, rękę płożyłem na jej kolanie. Ponieważ to nic nie dało, zacząłem całować ją po szyi. Trochę zmiękła. Moja dłoń powędrowała lekko w górę.
-Harry, chodźmy, bo mamy mało czasu. - krzyknęła i wyszła. Ja natomiast zrobiłem to samo, jak tylko zapłaciłem.
Przechodząc przez próg pokoju, od razu się na nią rzuciłem. Szybko zdejmowałem z niej ubrania. Nagle światło się zapaliło.
-Kogo my tu mamy? - usłyszałem głos Louisa. Spojrzałem w jego stronę. Nie był sam. Była tu cała ekipa naszych przyjaciół.
-Emmm tak, więc.. - zaczęła Emily, która posiadała na sobie jeszcze spodnie i stanik.
-Okej, cieszymy się waszym szczęściem. Fajnie, że znów jesteście razem - powiedziała Kate i nas przytuliła.
-To była nauczka! - krzyknął Lou i tak samo nas wyściskał. Po chwili wszyscy zaczęli wychodzić.
-Dokończcie to, co zaczęliście, widzimy się równo o 20! - powiedział Niall zamykając drzwi.
-Dobrze.. to było dziwne - odparła moja dziewczyna.
-Może posłuchamy się Nialla? - zapytałem.
-Co mi szkodzi.. tylko zamknij drzwi - zrobiłem to, o co mnie poprosiła i powróciliśmy do tej jakże przyjemnej czynności.
**********
Hej to ja z nowym rozdziałem. Jak się podoba? Chcę wam wszystkim podziękować za komentarze i w ogóle, że czytacie ten blog. Już nie wiem co tu mam pisać. Chyba tylko jak bardzo was kocham!!!Ooo, zapomniałabym- Co sądzicie o nowym teledysku chłopców. Według mnie jest cuuddny xxx.
śmieję się w poduszkę, bo na głos nie mogę- rodzice. Potencjalnie się uczę :)
OdpowiedzUsuńLouis ma głupie pomysły.
Ciekawe, jak on by zareagował, gdyby ktoś go przyłapał. ^^
Kocham <333
Niall's wife :)
http://onedirectioniknoweverythingaboutyou.blogspot.com/
Haha, cieszę się, że masz ubaw. ;D Louis? Ciekawy pomysł.. ;> Też kocham. <33
UsuńRozdział C-U-D-O-W-N-Y. HAhahha te Louisa pomysły rozwalają. <33
OdpowiedzUsuńZapraszam na
http://up-all-night-one-direction-love.blogspot.com/
Nie jest taki boski jak twój, ale jak możesz to zajrzyj ;)
Dziękuję bardzo, bardzo. <3 Na pewno wejdę, obiecuję. ;>
Usuńsuper rozdział myslałam, że nie wytrzymam jak hazza i em zostali przyłapani
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że taki krótki ale rozumiem NAUKA
Haha, dziękuję. Postaram się pisać dłuższe, jeśli chcecie, ale na razie nic szczególnego Wam nie obiecuje. ;d
UsuńHahahaha!!! kOcham to!!!!!
OdpowiedzUsuńAle intrygant z tego LOu.....
Czołzen;D
Haha dziękuję <3
Usuńhahahaha xd pomysły lou xD końcówka świetna !! czekamy na następnu rozdział ! świetnie piszesz naprawde <3 xx
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, a nowy rozdział powoli dobiega ku końcowi. ;D
Usuńsuper rozdział!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy strasznie mi się podobają te rozdziały!
kocham cie!!!!
KLaudia<333
Dziękuję, ja też kocham <33 (;
Usuńhahah Lou ty mój geniuuuszu ! ;3 hahah powalasz mniee ! ;d rozdział jak zwykle boooski ;D zapraszam do mnie http://love-it-opowiadanie.blogspot.com ; ]]
OdpowiedzUsuńDziękuuje, wejdę. :D
Usuńahahha, jak ja kocham Lou ! kocham cię! czekam na kolejny rozdział :3
OdpowiedzUsuńOh, ja również kocham <3 ;D
UsuńJest cudowny <3 (teledysk i rozdzał)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do teledysku zgadzam się stuprocentowo!! ;D <3
UsuńJak zwykle, SUPER.. Kocham twoje opowiadanie !♥.
OdpowiedzUsuńhttp://not-know-what-will-happen-tomorrow.blogspot.com/2012/09/witam.html to jest moje opowiadanie. zapraszam na jutrzejszy prolog. ;**
Bardzo dziękuję. <3 Dziękuję za zaproszenie, przeczytam. ;d
UsuńFajny, kiedy nowy? Kiki ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję, już niedługo. Może jutroo.. ^^
Usuń