sobota, 29 grudnia 2012

Rozdział 58

* U Emily  *

Poszłam z Niallem na spacerek. Powiem wręcz, że był to idealny moment. Początkujący zachód słońca. Na prawdę nieziemski widok.
-Jak tam u ciebie z Harry?- zapytał.
-Na razie dobrze. Ale boję się tego co będzie potem. Wiesz zawsze się kłócimy.
-Mam wrażenie, ze to wszystko wina Kate.-powiedział.
-Niall, nie żartuj. Pierwsza nasza kłótnia to owszem, ale potem to tylko moja głupota.
-W sumie to tak, twoja i Harrego. Ale to twoja przyjaciółka, a takie rzeczy o tobie mówi.-poruszył interesujący temat.
-Dobrze, że wtedy tam byłam, bo inaczej by to przede mną ukrywała.
-Ahhh, jestem porąbany. Jako jedyny z zespołu nie mam dziewczyny. Będę jeździł do was na święta i opiekował się waszymi dziećmi, jak wy wyjedziecie do Tajlandii.
-Haha, co ty wygadujesz?! Możesz być z Kate. W sumie trochę mnie uraziła, ale cię kocha. Nawet jeśli nie to czuje miętę. - powiedziałam.
-Taa....-przerwałam mu.
-Ty do niej też więc wiesz!- zagroziłam. Niall w tej chwili zaczął dziwnie się poruszać. Jakby był upity. Taki zgarbiony, można powiedzieć, że zawstydzony.
-Dobra blondasku ogarnij się! Ja lece do Harrego, bo pewnie się martwi. Pa! - rzuciłam, po czym pocałowałam irlandczyka w policzek i w podskokach wróciłam do hotelu. Wypadało by się już pakować, w końcu jutro z samego rana wyjazd. 

* U Harrego *



Gdzie ona się tyle podziewa. Rozumiem, że ma jakieś problemy, ale nich mi mówi gdzie wychodzi! Tak, to własnie kobieta z którą chcę spędzić resztę życia. Mimo, że przez nią dostaje zawału i palpitacji serca! Szczególnie po takiej nocy. Może ona już dziś wyjechała? Ale niee, przecież tu są jej walizki. Usiadłem na łóżku dzwoniąc do niej już tysięczny raz. Abonament jest poza zasięgiem sieci. Usłyszałem właśnie to, ale i przekręcającą się klamkę. Pewnie to Louis, który pomylił pokoje, albo Zayn w poszukiwaniu lusterka. 
-Emily!!!!!! Ja cię zabiję!!! Wiesz jak się martwiłem!- podbiegłem do blondynki stojącej w drzwiach. 
-Spokojnie nie było mnie zaledwie..- spojrzała na zegarek- Wow 4 godziny! 
-No właśnie dzwoniłem, sądziłem, że znów mnie zostawiłaś. 
-Harry, ja już nigdy cię nie zostawię, pamiętaj!- i wtem swoimi wargami musnęła moje. To trochę dziwne, ale taki pocałunek oddaje więcej miłości, niż ten namiętny. Przynajmniej w niej wykonaniu. Aż mam ochotę na więcej. No ale cóż, kiedyś trzeba zmienić tą magię w coś mniej kulturalnego. Mianowicie ponownie położyłem ją na łóżko,a moje ręce błądziły po jej plecach. Jeszcze tych w bluzce. Nie czekałem zbyt długo zdjąłem ją i z siebie, i z niej. Emily przejechała opuszkami palców po mojej klacie. Poczułem ciarki, było to bardzo, ale to bardzo podniecające. Całe dwa lata pracowałem na taki efekt, z rezultatem oczywiście.
-Wiesz, ze musimy się pakować?- szepnęła mi do ucha. A było tak miło. 
-Jeszcze 5 minutek, ploseeee- odwzajemniłem gest przy okazji przygryzając jej płatek ucha. z
-No okej może ewentualnie 10..- pocałowałem w skroń- 15....- znów - niech będzie 30..- w końcu podała poprawną odpowiedź. Rozumiem, że robiliśmy to wczoraj, ale nie będziemy się widzieć 2 miesiące. Ja z chłopakami będziemy jeździć po całym świecie promować Take Me Home, która ukaże się w sklepach za około 2 tyg. A Emily będzie pracować nad teledyskami i debiutanckim albumie. Nie znam bardziej utalentowanej piosenkarki od niej. Zobaczymy się dopiero na święta, lub w LA, jeśli Paul mnie do niej puści. To nie fair, że Danielle i Eleanor mogą przyjeżdżać do Liama i Louisa prawie zawsze. Przynajmniej Zayn wie co czuję, ale on to ma jeszcze gorzej. Nie widział Perrie już 2 tygodnie i nie zobaczy jej do świąt. No chyba, ze przyjedzie, a to oczywiste. Chyba. No dobra w każdym razie wiadomo co teraz robimy, tylko w ten bardziej romantyczny sposób. I tam mamo, zabezpieczyliśmy się. 

Opadłem na łóżko obok mojej damy. Choć teraz nie wiem czy mogę ją  tak nazwać. Gdy już się uspokoiłem, przekręciłem się na bok i zacząłem głaskać ją po policzku. 
-Wiesz, masz rację.- powiedziałem.
-Z czym? Że jesteś Bogiem sexu?-zapytała.
-No z tym też, ale, zawsze myślałem, że mója dziewczyna będzie blondynką o płaskim brzuchu, dużym tyłu i balonach!
-Harry, nie mów, nie teraz, że...
-Nie, nie- przerwałem jej.- Ty jesteś idealna. Kiedyś nawet tak o tobie nie myślałem, byłaś moją przyjaciółką, która pomagała mi wybrać dziewczynę. Nie sadziłem, że możesz być nią ty. Jesteś taka piękna, idealna. 
-Przestań, wcale nie jestem..
-Emily, nigdy nie szukałem dziewczyny, która będzie jak Nicki Minaj. 
-Ona ma implanty, wszędzie, ale ja ją lubię. 
-Ale ty jesteś tysiąc razy piękniejsza. 
-Nie wiem za bardzo co mam powiedzieć.
-Uwierz, w to co mówię.- powiedziałem prosto w jej oczy. Po czym przybliżyłem się i czule pocałowałem.
-Kocham cię.- powiedziałem.- Ja cię tak bardzo kocham!! Dlaczego mi nie wystarcza, ze ci to mówię. Mam ochotę.- przerwała mi.
-Rozumiem, że możesz być rozpalony, ale nie krzycz tak.
-A mogę cię pocałować?
-Ale my już musimy się zacząć pako..- niestety nie mogłem się powstrzymać, przepraszam Emily. Po prostu nie mogę przeżyć, bez smaku moich ust.

W końcu wstaliśmy z łóżka i zaczęliśmy zbierać porozrzucane rzeczy, po całym pokoju. Em beż ubrania , ahhhh. Serio jestem zboczeńcem. ,,O tak'' ,,Ooo'' 
-Emily słyszałaś coś?- zapytałem.
-Te o tak i ooo. Słyszałam, a co to ty?
-No własnie nie. A ty?
-Też nieeee.- uśmiechnęła się, ale ciągle słychałem te odgłosy. jakby z pokoju obok nas. A obok nas pokój ma Kate. 
-Czy to nie jest głos Kate? - zapytaliśmy oboje.
-A ten drugi Nialla?- dodałem.
-Hahaahhahaha.- teraz obydwoje turlaliśmy się po podłodze. Chyba już nie ma ani jednego singla w One Direction.



******
Okej, rozdział 58!!! Serio to jestem zawiedziona. Wiecie czemu? Bo było tylko 7 komentarzy. Stać was na więcej, zwłaszcza jeśli jest was tam 41! Mimo wszystko kocham tych, którzy to czytają. Naprawdę miło by mi było, gdyby więcej osób pisało czy im się podoba. doceniam nawet najkrótszy komentarz typu ,, super ''. Okej teraz do rzeczy. Życzę wam udanego sylwestra i także udanego powrotu do szkoły. Pozdrawiam, 
Kiwcia xxx.

16 komentarzy:

  1. Bardzo zboczony rozdział - to lubię ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Booski!:D
    Czekam na nn.:*
    +Zapraszam na bloga mojego i koleżanki :D
    http://one-thing-take-you-to-another-world.blogspot.com/
    Pozdrawiam,Caroo.;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny <3
    Pisz szybciutko :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę z całego serca cię przepraszam, bo to między innymi moich komentarzy brakowało od jakiegoś czasu... Mimo iż czytałam każdy rozdział, to nie mogłam się zmusić, by pisać na komórce. Awaria komputera całkowicie rozwaliła mi mój grafik czytania blogów ;) I nagle okazało się, że mam takie zaległości, że nauka do egzaminów to przy tym pikuś ;) Tak wiec bardzo cie przepraszam. Mam nadzieję, że już nigdy nic takiego się nie powtórzy, a jeśli już (Boziu, nie! Błagam!), to zostawię po sobie chociaż ślad w postaci jakiegoś słowa... może "obecna"?
    Z każdym rozdziałem obgryzałam paznokcie i modliłam się, by tych dwoje zrozumiało, że oni po prostu MUSZĄ być razem. Są dla siebie stworzeni. I doczekałam się!!!! Nawet odtańczyłam mały taniec zwycięstwa ;) Connor się zmył i dobrze. Wcale nie jestem niemiła, ale lepiej nie kusić losu ;) Och i normalnie robi mi się gorąco, gdy czytam o tym "Bogu seksu" :D Nawet grzejniki przykręciłam ;) Boże, ja już tam myślałam, że on pierścionek wyjmuje! Myślałam, że umrę! Co się ze mną dzieje? Uff... Dobra. Chyba o nich tyle na razie :) Boję się tej rozłąki, strasznie się boję. Ale mam nadzieję, że po tym ostatnim rozstaniu zmądrzeli wyciągając odpowiednie wnioski...
    Wciąż gniewam się na Kate... Wiem, zawzięta jestem. Pewnie to dlatego, że też miałam taką "kochaną" przyjaciółkę, po której cierpiałam bardziej niż po zerwaniu z chłopakiem. Ja chyba nie wybaczyłabym... Nie potrafiłabym zapomnieć i ciągle bym się zastanawiała, czy ta osoba jest ze mną szczera... W najlepszym przypadku byłybyśmy znajomymi, ale przyjaźń? Już nigdy...
    Pewnie dlatego, że wciąż mi nie przeszła złość na Kate, nie cieszę się z jej związku z Niallem... Uwielbiam blondyna, ale nie umiem się cieszyć tą parą. Może mi przejdzie... Bo w końcu co on zawinił, a skoro ją kocha... Ja nie muszę przecież... Chociaż o ile z uśmiechem czytałam sceny łóżkowe (o ile doszli do łóżka) Harry'ego i Emily, to jęki zza ściany... No cóż... Nie potrafię się jeszcze cieszyć ze szczęścia Horana. Ale nauczę się.
    Wciąż piszesz cudownie i tak lekko. W sumie dlaczego miałoby się coś zmienić? Drobne błędy zdarzają się każdemu, wiec szkoda gadać :) I uwielbiam jak wklejasz zdjęcia czy gify pod rozdziałami, ale to już pewnie nie raz ci pisałam :)
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
    Happy New Year !!!

    @KateStylees
    http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/


    PS
    A nie dałoby się wyłączyć tej weryfikacji obrazkowej przed dodaniem komentarza? Jestem w tym beznadziejna... Zawsze próbuję po kilka razy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyyy.. weż już ci zostawiłam komentarz na twoim blogu. Jestem głupia, że nie zauważyłam, ze to ty piszesz mojego ulubionego bloga. Tak pozatym to jest najdłuższy komentarz ever!!!!!! Dziękuję ci, kocham cię. <3 <3 <3

      Usuń
  5. tak jak już ci pisałam, nie lubie 1D , a czytam twojego bloga! to już cos znaczy wiec nie martw sie ze jest mało komentarzy bo to nie ważne, ważnie że masz niesamowity talent, bo dosyc ze masz wielka wyobrazcie i bardzo ciekawe pomysly toi bardzo dobrze piszesz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo po raz setny. Cenię sobie ludzi takich jak ty. I tez dla takich piszę bloga. :> Dzięki za wsparcie

      Usuń
  6. ale super piszesz! naprawdę masz talent dziewczyno!kocham tego bloga!
    KLaudia<333

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW! Uwielbiam twoje opowiadanie, zaczęłam 3 dni temu i już tu doszłam. Masz talent dziewczyno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ! :)
    Czekam na nextaa :*

    OdpowiedzUsuń